Relacja: Merkaba, medytacje w Cheopsie, V 2010 w Egipcie (Elżbieta Giryń) |
Wyjazd do Egiptu zaplanowałam z kilku powodów:
Majowa oferta mogła sprostać wszystkim oczekiwaniom i oczywiście spełniła się w 100%.Jestem szczęśliwa,że poznałam fantastycznego człowieka Toma i wspaniałego organizatora jakim jesteś Agnieszko. Osobiście wiele lat organizowałam warsztaty, które robię od lat. Teraz mam łatwiej, bo zajmuje się tym mój mąż, tak więc wiem ile drobiazgów składa się na końcowy sukces. Docenia to ten, kto sam to przeszedł. Z wyjazdu wyniosłam wiele wrażeń i odpowiedzi na stawiane sobie pytania o własny poziom rozwoju.Zaczęłam dostrzegać możliwości, których wcześniej nie widziałam. Ciągle w pamięci mam wiele odcieni turkusowego Morza Czerwonego i mieniące się niczym kryształki jego fale. Sprostałam wszystkim zadaniom, choć pewnie byłam najstarsza w grupie. W piramidzie na pierwszej medytacji, musiałam mocno się wstrzymywać by nie poddać się wirom, które wyrywały mnie z ciała. Jestem dumna z siebie, bo wróciłam do domu wzbogacona o wewnętrzną siłę, nową wiedzę, a także poznałam cudownych ludzi. Jestem wzruszona. Bardzo, bardzo za wszystko Tobie, Tomowi i wszystkim uczestnikom dziękuję. Elżbieta Giryń |