Relacje uczestniczek z warsztatów Shirlie Roden |
Minęły już prawie trzy tygodnie od warsztatów z Shirlie Roden, a mimo to trudno mi opisać swoje wrażenia. Przede wszystkim bardzo wiele oczekiwałam po tych warsztatach - spotkało mnie coś jeszcze piękniejszego. Pracując jako dyrygent z chórem amatorskim chciałam poznać nowe metody prowadzenia muzykoterapii głosem, zestawy ćwiczeń itp. Nie spodziewałam się, że dodatkowo będę uczestniczyć w niesamowitym wydarzeniu muzycznym - kierowanej przez Shirlie improwizacji wokalnej. Spośród nieuporządkowanej masy dźwięków, podczas medytacji, zaczęła powstawać przepiękna harmonia, wyczuwało się niesamowitą przestrzeń, ogrom miłości, tkliwości i ciepła, które (jak sądzę) dotykało nie tylko mnie jedną. Uczestnicy stworzyli podczas warsztatów bardzo wyjątkowy utwór - jedyny w swoim rodzaju, do bólu szczery. Miałam ochotę trwać w nim jak najdłużej, wyśpiewać wszystkie swoje uczucia związane z dobrymi i złymi wspomnieniami, pozwolić płynąć dźwiękom swobodnie, włączać swój głos w chór pozostałych głosów - to wszystko się działo. Dzięki fantastycznej atmosferze, jaką od początku wprowadziła Shirlie, czułam się bezpieczna, wspierana przez pozostałych, otoczona dobrymi emocjami. Wyjeżdżałam do domu z uczuciem żalu, że tak szybko minął czas warsztatów, ale jednocześnie z wielką radością i poczuciem, że swoje zajęcia muzyczne z chórem mogę wzbogacić dodatkowo o wiele pięknych elementów. W to, że dźwięk leczy - nigdy nie wątpiłam, ale teraz jestem bogatsza o nowe doświadczenia. Marzena Miałam to niezwykłe szczęście, że mogłam się spotkać z Shirlie Roden zarówno podczas sesji indywidualnej jak i prowadzonego przez nią warsztatu. Jestem pod ogromnym wrażeniem obydwu spotkań. Na każdym z nich otrzymałam dokładnie to czego w danym momencie potrzebowałam. Doświadczyłam niezwykle skutecznych a jednocześnie prostych technik i rytuałów, których działanie mogłam zaobserwować prawie natychmiast po ich zakończeniu w realnych kontaktach z innymi ludźmi. Shirlie pracuje z ogromną bezwarunkową miłością, łagodnością i szacunkiem dla drugiego człowieka. W niezwykły sposób trafia dokładnie w sedno problemu, a jednocześnie sprawia, że cały proces odbierany jest jako coś bardzo prostego, naturalnego i radosnego. Miriam Engedi
Największe wrażenie na mnie zrobił moment, gdy śpiewałyśmy razem z Shirlie siedząc w kręgu. Czuło się wówczas radość, kreatywność i jednocześnie wspólnotę serc. Shirlie jest bardzo ciepłą, pogodną, życzliwą osobą. Ma tak piękny głos, że chciałoby się jej słuchać godzinami.
Grażyna Po wykładzie połączonym z krótkim koncertem Shirlie zdecydowałam się na wzięcie udziału w jej dwudniowych warsztatach. Przekonała mnie jej piękna ciekawa opowieść o drodze jej rozwoju, odkrywania talentu i duchowych doświadczeniach w pracy z głosem. Ale tym co najbardziej przemówiło do mnie, były jej piosenki. Słuchając ich poczułam, że dźwięki przechodzące przez jej gardło są piękne, czyste, dobre i kojące, po prostu wyjątkowe. Ale przede wszystkim mają jakąś niespotykaną, głęboką moc, którą poczułam w swoim ciele, głęboko w samym środku mnie. Sama Shirlie jest osobą niezwykle miłą, łagodną i prostolinijną. W czasie dwudniowych warsztatów doświadczyłam głębokiego oczyszczenia, jakby rozplótł się we mnie jakiś węzeł, oczywiście stało się to pod wpływem dźwięku głosu Shirlie i jej wspaniałej grze na gitarze. Bardzo ciekawym doświadczeniem było poszukiwanie osobistych dźwięków służących do samouzdrawiania, relaksacji i poszukiwania w sobie odpowiedzi na pojawiające się pytania. Podstawą śpiewu jest oddech. Wdech - pełny, głęboki, otwierający ciało i wydech, całkowity, oczyszczający. Większość z nas, a szczególnie kobiety oddycha chaotycznie, płytko. A więc Shirlie uczyła nas oddychania. Jednym z najbardziej poruszających momentów, był dla mnie ten, gdy śpiewaliśmy wszyscy razem w kręgu. Miałam uczucie jakbym znalazła się w anielskim kręgu i sama była aniołem. To było niesamowite odczucie. Warsztaty z Shirlie Roden pokazały mi, że każdy z nas potrafi śpiewać, wydawać z siebie piękne i czyste dźwięki, wszyscy to w sobie mamy, tylko potrzebujemy takiej jak Shirlie przewodniczki i nauczycielki, by to w sobie odnaleźć. Bardzo cieszę się z ponownej wizyty Shirlie w Warszawie. Miałam nadzieję na powtórzenie warsztatów, pogłębienie tego doświadczenia, zwłaszcza, że rezultaty są znakomite i dla mnie sceptyczki mocno odczuwalne, a przy tym całkowicie bezpieczne. Kasia Aktualne terminy zajęć z Shirlie Roden: http://www.agnieszkajurko.pl/shirlie-roden-warsztaty.html |