Relacja: Inicjacja w Kobiecość (Agnieszka) |
Im bliżej zbliżała się data rozpoczęcia warsztatu tym bardziej narastał we mnie wewnętrzny niepokój. Wydawał się całkowicie nieuzasadniony, ale ja już wiedziałam, że doświadczę czegoś ważnego, ponieważ w taki właśnie sposób moje ciało stawiało opór przed nadchodzącą zmianą. Pierwszego poranka łączyliśmy się z przyrodą i otwieraliśmy się na płynący od niej przekaz. To był po prostu spacer w absolutnej uważności, tu i teraz, sama ze sobą, bez miastowego zgiełku i codziennej krzątaniny. W pewnym momencie, otoczona promieniami majowego słońca, schyliłam się, aby poprawić but a koło moich stóp zauważyłam dwie sosnowe szyszki, od których nie mogłam oderwać wzroku. Bez zastanowienia zabrałam je ze sobą. Nie rozumiałam ich znaczenia, ale jeszcze tego samego dnia podczas medytacji wszystko stało się jasne. Zobaczyłam siebie z rozłożonymi szeroko rękami i z szyszką na każdej z dłoni. Symbolizowały równowagę, a moje ciało wraz z szyszkami emanowało ciepłą i jasną energią. Kolejne ćwiczenie, już na sali warsztatowej, polegało na uświadomieniu sobie lekcji życiowych w różnych etapach życia: 1) Nowo narodzone dziecko, bliski harmonijny kontakt z mamą i tatą. Szyszki w moich dłoniach równomiernie się świecą. A wyciągnięte szeroko ręce prostopadle do ciała tworzą jakby wizerunek wagi. W ciągu tych czterech intensywnych dni doświadczyłam wiele wglądów oraz zrozumienia i akceptacji zachowań moich rodziców, którzy nie zawsze potrafili, a może po prostu nie umieli, zaakceptować mojego dorastania i wejście w stan dojrzewania/dorosłości. Poznałam też metodę pracy z ciałem (aktywacja miednicy) w celu wzmocnienia energii kobiecej i jej przepływu w harmonii z Naturą. Odkryłam także swój archetyp, który nazwałam "Prawem do Życia". To był też czas głębokiego kontaktu z Matką Ziemią, która wspierała mnie podczas Vision Quest (szamańska metoda podążania za wizją) i która przyjmowała ode mnie moje wyznania, troski oraz prośby. Agnieszka Jurko
Informacja o aktualnych terminach warsztatów: TUTAJ |